TERAPIA PAR BIELSKO BIAŁA I ONLINE
Jednym z największych mitów, jaki towarzyszy związkom, jest przekonanie, że „dobra relacja” to taka, w której wszystko jest wspólne – marzenia, poglądy, rytmy dnia, język, styl życia, a nawet cierpienie. Wydaje się nam, że miłość polega na zespoleniu – im bliżej siebie jesteśmy, tym lepiej. Mówimy „my” zanim w ogóle dobrze poznamy „ja”. I choć przez chwilę wydaje się to piękne, bezpieczne, niemal magiczne, bardzo często w tej bliskości zaczyna dziać się coś trudnego do uchwycenia: gubimy siebie.
Terapia par bardzo często zaczyna się w momencie, kiedy jedno z partnerów nie wytrzymuje już dłużej tej psychologicznej mgły – poczucia, że nie wiadomo, gdzie kończy się jedno, a zaczyna drugie. Przychodzą razem i opowiadają o kłótniach, zdradach, o milczeniu, które wisi tygodniami, o poczuciu bycia niezrozumianym. Ale pod spodem tych historii bardzo często leży właśnie to: brak granic, sklejenie, nadzieja, że bycie z drugim wyleczy rany wyniesione z dzieciństwa.
Psychoterapia dla par nie polega na „naprawie związku” w sensie technicznym – nie chodzi o to, by lepiej się komunikować, podzielić obowiązki domowe po równo czy uczyć się nowych strategii rozwiązywania konfliktów (choć i te elementy mogą się pojawić). W głębokim sensie chodzi o coś innego – o stopniowe odzyskiwanie siebie. O to, by spotkać się z drugim człowiekiem nie po to, by go pochłonąć lub dać się pochłonąć, ale po to, by móc z nim być – świadomie, dojrzale, z wyboru, a nie z desperacji.
Każdy z nas niesie w sobie historie. Zostaliśmy wychowani przez osoby, które mogły nas zawieść, wykorzystać, porzucić emocjonalnie lub przeciwnie – były zbyt blisko, zbyt kontrolujące, zbyt obecne. Wchodząc w dorosłe życie, często nie mamy pojęcia, czym jest zdrowa intymność, dojrzała miłość, relacja oparta na szacunku i wzajemnej odrębności. Więc szukamy – kogoś, kto nas „uzupełni”, „dopełni”, „zrozumie bez słów”. A potem jesteśmy przerażeni, kiedy ten drugi nie spełnia oczekiwań, nie zna naszych myśli, nie odczytuje emocji. Wtedy rodzi się złość, wycofanie, milczenie. Czasem zdrada.
Terapia par to nie tylko miejsce rozmowy, to przestrzeń, w której można po raz pierwszy w życiu zobaczyć swoje mechanizmy w relacji – zobaczyć, kiedy znikamy, kiedy atakujemy, kiedy manipulujemy, kiedy zamarzamy, by nie czuć bólu. Zaczynamy wtedy rozumieć, że ten drugi nie jest naszym wrogiem – jest naszym lustrem. Pokazuje to, co w nas niezagojone, poranione, niedojrzałe.
Pomoc w kryzysie związku to często nie próba uratowania relacji „za wszelką cenę”, ale decyzja, by zatrzymać się i zrozumieć: co mnie boli? Dlaczego nie potrafię być blisko? Dlaczego tracę siebie w miłości albo nie potrafię do niej w ogóle dopuścić?
To wszystko może wydarzyć się w gabinecie – z terapeutą, który nie stanie po żadnej ze stron, nie wskaże „winnego”, ale pomoże Wam obojgu wrócić do siebie samych. Zobaczyć, z czym przychodzicie, czego się boicie, czego tak bardzo pragniecie, że aż nie potraficie o tym mówić. Terapia dla par w w naszej Pracowni PPIRO to zaproszenie do prawdy. Nie zawsze łatwej, nie zawsze łagodnej – ale pomocnej w budowaniu dojrzałych relacji.
Bez względu na to, gdzie jesteście w swojej historii – jeśli czujecie, że nie możecie się porozumieć, że w relacji powtarzają się raniące wzorce, że nie rozumiecie siebie nawzajem – terapia par może być tym pierwszym krokiem ku zmianie.